Turniej o Puchar TOP MARKET – podsumowanie "Pierwsze koty za płoty"
28 stycznia 2017 roku wzieliśmy udział w premierowym turnieju Naszej Akademii- graliśmy o Puchar Firmy Top Market,a mecze odbywały się w Hali Mosir w Karczewie. Skład,który reprezentował Espana F.A.B. na turnieju :
1.Kłósek Piotr (gk) 04'
2.Szalewski Igor(gk) 05'
3.Kłósek Wojtek (obr) 05'
4.Kłosowski Adam (obr) 04'
5.Żurawski Błażej (obr) 07'
6.Chrzanowski Kacper(obr) 05'
7.Sowa Tomek (atk) 05'
8.Mączka Filip (atk) 06'
9.Konstantyn Oskar(atk) 05'
10.Bukat Fabian (atk) 07'
Jeśli chodzi o aspekty organizacyjne turniej stał na wysokim poziomie. Fajna sportowa rywalizacja,dobra atmosfera i infrastruktura,nagrody,ciepły i suchy posiłek.Fajnie spędziliśmy ten dzień. Chcielibyśmy serdecznie podziękować organizatorom za mile spędzony czas i za zaproszenie na kolejnoroczną edycję .Serdeczne podziękowania w stronę trybun,którę na dekoracji dały nam ogromne brawa za naszą ambitną postawę.
Bardzo miło też,że zjawiło się kilku chłopców z rodzinami,którzy nie otrzymali powołania do gry,a mimo tego wspierali kolegów z trybun ubrani w te same trykoty.Brawo,oby tak dalej,twórzmy społeczność!
Sportowo turniej był olbrzymią nauką i nieocenionym doświadczeniem dla adeptów akademii. Do tej pory zawodnicy Espana F.A.B. w meczach kontrolnych grywali jedynie z przeciwnikami w swojej kategorii wiekowej lub młodszymi- i zazwyczaj mimo, iż wynik w naszym szkoleniu w tej kategorii wiekowej jest sprawą mało istotną-chłopcy radzili sobie świetnie wygrywając wszystkie mecze.
W sobotę dawali z siebie wszystko,jednak spadł na nich "zimny prysznic". Najdłużej trenujący chłopcy w Espana F.A.B. mają ogólny staż treningowy rok i dwa miesiące.Jako grupa pod oficjalnym szydlem Akademii trenujemy dopiero od września,a więc 5 miesięcy. Rywale na turnieju w Karczewie trenują razem od conamniej trzech lat i są z rocznika 2004,a więc są rówieśnikami tylko dwóch chłopców z naszej szkółki,którzy zagrali w turnieju.Reszta naszych zawodników były młodsza o rok,dwa a nawet trzy lata!
Wiadomą sprawą od początku było,iż w tym turnieju każda bramka strzelona przez naszą drużynę będzie olbrzymim sukcesem.Udało się ich strzelić strzelić dwie i były autorstwa Filipa Mączki(06') i Oskara Konstantyna (05'). Stworzyliśmy sobie jeszcze kilka okazji do strzelenia bramek,lecz zabrakło skuteczności.
Nasi chłopcy w każdym meczu, wyglądali na bardzo spętanych.To zupełnie naturalne,ponieważ pierwszy raz wyszli na tak dużą halę i musieli zapłacić frycowe.
W pierwszym meczu dzielnie walczyliśmy i nawet prowadziliśmy 1:0 z późniejszym zwycięzcą turnieju Mosirem Mińsk Mazowiecki,jednak później w wyraźnie pod wpływem zdrowej sportowej złości zaaplikowali nam 6 bramek i skończyło się 1:6. Drugi mecz z Mazurem Karczew I to najsłabszy mecz w turnieju naszego zespołu mimo,iż rozmiar porażki 10:0 to zbyt sroga kara.Jednak z pewnością to była dobra lekcja. Trzeci nasz mecz to całkiem fajna gra naszej drużyny, i przez długi czas utrzymywał się wynik 0:0. Jednak po odpowiednim czasie chłopcy z KS Konstancin rozwiązali worek z bramkami i zrobiło się 0:7. Kolejny mecz z Piorunem Lipówki to wyraźna dominacja warunków fizycznych zespołu Pioruna mimo,iż dzielnie walczyliśmy skończyło się 1:8.
W meczu o 9 miejsce ulegliśmy zespołowi KS Sobienie 0:6, mimo iż mieliśmy swoje okazje.
Po turnieju udaliśmy się na wspólną pizzę z rodzicami i w świetnych humorach rozjechaliśmy się do domów. Ciekawą anegdotką będzie to,iż jeden z rodziców naszych zawodników tłumaczył zdzwiwionemu trenerowi jednej z drużyn co my robimy na tym turnieju jak nie mamy szans w takiej kategorii wiekowej. Brawo dla rodzica,który odpowiedział zresztą zgodnie z moją retoryką,że wynik na tym etapie szkolenia jest sprawą zupełnie drugorzędną. Doświadczenie,jakie nabrali chłopcy w tej trudnej dla nich rywalizacji jest nieocenione i z pewnością bardzo przyda im się w dalszej przygodzie z piłką.A na wyniki jeszcze przyjdzie czas,jak 'troszkę podrośniemy'... ;)
Wyniki:
http://mazurkarczew.pl/aktualnosc/show/5584/-/turniej-o-puchar-top-market-podsumowanie/